Kryptowaluty bezsprzecznie są absolutnym hitem ostatnich dwóch lat, kiedy to ich wartość nagle skoczyła do góry, osiągając stawki, które spokojnie można określić mianem absurdalnych. Jeden bitcoin, kosztujący kilkanaście tysięcy złotych – to nie jest żaden żart ani efekt błędu, ta waluta naprawdę osiągała tak gargantuiczny przelicznik. Obecnie trend nieco przygasł, ale to nie znaczy, że osoba nimi zainteresowana nie wyciągnie z tego konkretnych, bardzo wysokich zysków. Trzeba po prostu znać kilka najważniejszych zasad, by nie zostać z niczym.

Spadek cen – czy jest powód, by się go obawiać?

Gwałtowny spadek cen bitcoina już niejedną osobę, zajmującą się handlem elektroniczną walutą, przyprawił o palpitacje serca. W tej branży jest to standard i nie należy się tym zbytnio przejmować – wygrywają najczęściej ci, którzy nie ulegną presji, zachowają zimną krew i zdecydują się nie sprzedawać w pośpiechu swoich oszczędności. Spadek cen jest zupełnie naturalny, choć powinien być w jakimś stopniu alarmujący. Należy też pamiętać o tym, że duże zyski przynoszą małe transakcje – profesjonalni handlarze dokonują nawet kilkuset transakcji dziennie, ciągle sprzedając i skupując swoją elektroniczną walutę.

Interpretacja prawna kryptowalut

Warto też pamiętać o tym, że nie wszystko dzieje się na rynku elektronicznym. Bitcoin jest dla systemów prawnych większości państw czymś egzotycznym i nieprzewidzianym – ustawy dotyczące opodatkowania ich i tym podobnych spraw to dopiero melodia przyszłości i może się ona okazać bardzo korzystna dla handlarzy, ale może się także stać gwoździem do ich trumny.